BRZYDKA ZUPA:
- 2 litry wody
- 4 ziela angielskie
- 2 liście laurowe
- 3 ząbki czosnku
- 2 ogromne marchewki (lub 3 normalne)
- 1/2 cebuli
- 1/3 chilli
- 1 łyżeczka oleju
- 1,5 łyżki wegety
- 3 małe ziemniaki
- 450 g mrożonego brokuła
- sól, pieprz ziołowy
- suszone: majeranek, bazylia, ostra papryka
Do garnka wlać wodę, wrzucić ziele angielskie, liście laurowe, pokrojone w drobną kostkę ziemniaki, pół talarki z obranych marchwi i rozgniecione, obrane ząbki czosnku oraz brokuła. Dodać wegetę. Na patelnię wlać łyżeczkę oleju, zeszklić na nim cebulę posiekaną w kostkę, i drobno pokrojoną papryczkę chilli. Doprawić solą. Bulion w garnku doprowadzić do wrzenia. Dodać po około 1/2 łyżeczki majeranku, bazylii i ostrej papryki (ale wszystko zależy od własnego smaku). Gdy cebulka z papryczką chilli zaczęła lekko przywierać do patelni, wlać dwie małe chochle warzywnego bulionu. Doprowadzić do wrzenia na patelni i przerzucić do garnka z resztą warzyw. Doprawić pieprzem ziołowym. Gotować aż do miękkości (nawet do rozgotowania) wszystkich warzyw. Następnie zdjąć zupę z ognia i zblenderować. Niestety moje blender jest niesprawny, dlatego zmuszona byłam wyjąć rozgotowane warzywa łyżką cedzakową do innego garnka, roztłuc je tłuczkiem do ziemniaków i ponownie połączyć z zupą. Dzięki temu w mojej zupie pływały większe kawałki warzyw do pogryzienia :). Ale jeżeli na wasze szczęście posiadacie blender to użyjcie go :). Zupę ponownie zagotować. Ja podawałam z ugotowanymi na pół miękko, pół twardo jajkami.
Całą zupa ma ok. 510 kcal.
Porcja jaką ja zjadłam na obiad (talerz zupy z dwoma jajkami) to około 250 kcal.
Warzywny bulion już wrze :)
Cebulka z papryczką chilli, podlana bulionem.
Gar pełen brzydkiej, ale zdrowej zupki.
Ostatnie zdjęcie to porcja na kolację. Salaterka zupy i jedno jajko :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz